Wychodzę na balkon, a tam takie stwory. Czasami nie trzeba wielkich poszukiwań, aby móc doświadczyć czegoś ciekawego. Szkoda tylko, że z czasem pole zniknie, a w tym miejscu pojawia się jakieś szeregówki czy coś i niestety nie będzie już sarenek.









Wychodzę na balkon, a tam takie stwory. Czasami nie trzeba wielkich poszukiwań, aby móc doświadczyć czegoś ciekawego. Szkoda tylko, że z czasem pole zniknie, a w tym miejscu pojawia się jakieś szeregówki czy coś i niestety nie będzie już sarenek.








