Mój przyjaciel orzeł i inne motyle, czyli letnich wędrówek ciąg dalszy

Czasami wędrując po okolicy spotykam tego jegomościa. Najczęściej nade mną, pilnując, żebym nie podszedł zbyt blisko gniazda, choć zdarza się, że siedzi na gałęzi i bacznie mi się przygląda.

Letnie rowerowe wyprawy po okolicy uświadomiły mi, w jakim niezwykłym miejscu mieszkam. Ciepło i częste deszcze sprawiły, że przyroda w tym roku szaleje. Zieleń jest wyjątkowo soczysta, łąki rozkwitły kwiatami, które oblegane są przez motyle i pszczoły. A do tego ten nieustający ptasi chór. Jutro znów się gdzieś wybiorę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s