Łagodna, czy też nie, zima zawsze jest przede wszystkim długa i strasznie męcząca. Więc kiedy tylko zrobiło się cieplej, ruszyliśmy z Megi na poszukiwaniu śladów wiosny. A tych znaleźliśmy wiele, przyroda również spragniona jest ciepła, co objawia się w donośnym śpiewie ptaków, czy licznie pojawiających się wczesnowiosennych kwiatach. Synoptycy straszą powrotem zimy z końcem tego tygodnia. Ja jednak naiwnie wierzę, że się mylą i mrozy już nie wrócą (najlepiej nigdy).