Po kryjomu

Za oknem właśnie jeden z najpiękniejszych okresów w roku. Przyroda eksploduje życiodajną siła. Ptaki szaleńczo śpiewają i ta soczysta zieleń… Uwielbiam! To właśnie w tym okresie odzyskuję siłę po zimowym otępieniu, czerpię ją wprost z otaczającej mnie przyrody. A tu nagle słyszę, że nie wolno. Ale jak to? Ja muszę! Przecież jest mi to niezbędne do życia. No cóż, pozostaje więc tylko po kryjomu. Trochę jak złodziej, wstać kiedy jeszcze wszyscy śpią i chociaż przez chwilę podładować swoje wewnętrzne akumulatory. No i psinka jakby szczęśliwsza.

A jeśli już jesteśmy przy tym jaka wspaniała jest natura, bardzo polecam spotkanie autorskie z Mikołajem Golachowskim, który w fascynujący sposób dzieli się swoją przyrodniczą pasją

2 Comments

Dodaj komentarz