Ziemowit Szczerek, Cham z kulą w głowie

Odnoszę wrażenie, że dotychczasowe próby Szczerka z beletrystyką były dość przeciętne. No, Siódemka była zabawna, za to Siwy dym.. mnie znużył. Za to Cham z kulą w głowie totalnie mnie pochłonął. W książce mamy alternatywną rzeczywistość, czyli świat, w którym II wojna światowa nie przerodziła się w światową i zakończyła po kilku miesiącach spektakularną porażką Niemiec. Jeden ze zwycięzców tego konfliktu, czyli Polska pręży pełne mocarstwowych ambicji muskuły, czego wyrazem jest posiadanie własnej kolonii. I w tym wszystkim mamy tytułowego chama z kulą w głowie, czyli Franka Karego, prywatnego detektywa noir, byłego komandosa, który prowadząc śledztwo w sprawie morderstw popełnianych przez siejącego strach Kubę Hieroglifa, zostaje wplątany w tajemniczy spisek. Książka pełna jest czarnego humory, a Szczerek jak zwykle wywleka na wierzch wszystkie nasze kompleksy i wady narodowe, którymi autor jest zafascynowany i jak mi się wydaje, szczerze je w nas kocha. Cham z kulą w głowie, to także po prostu, bardzo dobra książka. Mamy tutaj morderstwa, wojnę, pościgi, śledztwo, bijatyki, pijatyki, w sumie materiał na wciągający serial. A po jej przeczytaniu przychodzi konkluzja – a może nie jest tak źle, przecież mogło być gorzej. Polecam!
Jussi Adler-Olsen, Wisząca dziewczyna

Wśród powodzi lepszych i gorszych kryminałów ze Skandynawii, w szczególności polubiłem twórczość Duńczyka Jussi Adler-Olsena. Pomimo, że opisują one czasami dość brutalne zbrodnie, książki te zawierają także pewną dawkę humoru. Zestawienie ponurego detektywa i jego odjechanych pomocników, jest wręcz genialne. Assad rozwala. Jako emigrant nie rozumie wszystkich, zwłaszcza tych niedosłownych zwrotów i powiedzeń, co prowadzi do dość komicznych sytuacji, sam z kolei jest skarbnicą przysłów związanych z wielbłądami. A tak przy okazji, czy ktoś wie, dlaczego żyrafy nie żyją na pustyni? Nie chodzi o brak wody czy żywności, po prostu umarłyby z rozpaczy. Przez to, że są takie wysokie, nie miałyby złudzeń, widząc, że pustynia nie ma końca, a wielbłądy myślą, że za kolejną górą piasku znajduje się oaza, więc idą i idą… Wisząca dziewczyna to już 6 tom serii o Departamencie Q. A jeśli ktoś myśli, że ukryte pod pozorem wypadku drogowego morderstwo wymknie się prawdzie, to nie zna determinacji zespołu prowadzonego przez Carla Mørcka. Pomimo dość przeciętnych ekranizacji, to z pewnością jedna z najlepszych skandynawskich serii kryminalnych.
Marek Krajewski, Pomocnik kata

A na koniec coś nieco słabszego, czyli nowa książka Marka Krajewskiego. Tym razem mamy do czynienia z cyklem o Popielskim. I podobnie jak przed rokiem, jest to powieść szpiegowska. No i dobrze, bo dzięki temu ten cykl przestał być kalką opowieści o Mocku. Z pewnością jest to też książka lepsza niż wydany jesienią Mock. Golem. Mamy tu tajemnicę, intelektualne zagadki, pościgi, klimat lat 20-tych, szkoda tylko, że to wszystko jest lekko niedopracowane i wtórne. Chociaż z drugiej strony, całkiem nieźle się tę książkę czytało. Jedno jest pewne jako wierny fan prozy Krajewskiego, sięgnę także po każdą kolejną książkę jaka wyjdzie spod jego pióra (klawiatury komputera).