Długi tydzień postanowiliśmy zakończyć spacerem po lesie. Przełom kwietnia i maja stanowi moją ulubioną porę roku. Wspaniałe kolory, paraliżujące swoją cudowną mocą zapachy, słońce i śpiew ptaków, a do tego, to co najważniejsze, prawdziwa eksplozja zieleni, która właśnie wówczas jest najpiękniejsza. Świeża, soczysta, pełna energii, którą pochłaniam wzrokiem. Ta pora roku mnie oszałamia, krew znacznie szybciej krążyć, rozprowadzając po całym organizmie życiodajną energię. Uwielbiam ten stan, uwielbiam wiosenny haj!