Powrót do Dziwiszowa

Wyjazd do Dziwiszowa i Kotliny Jeleniogórskiej uważam za bardzo udany. Może nie było dużo chodzenia po górach, ale przynajmniej odpoczęliśmy, podładowaliśmy sobie akumulatory. Były też zamki, Bolczów, Czocha i Bolków. Ten ostatni to trochę podróż sentymentalna, kilkanaście lat temu jeździło się tam na Castle Party. Ważna była także zmiana klimatu. Spokój, góry i wspaniałe rześkie powietrze. I te widoki! Jak Białowieża jest dla mnie miejscem mistycznym i chciałbym móc, co dzień wędrować przez rezerwat ścisły, tak rzeczą, której tam bardzo by mi brakowało, to góry. Myślę, że jeszcze kiedyś wybierzemy się do Dziwiszowa. Może tym razem zimą?

Wczoraj, kilka minut po godzinie szesnastej, wróciliśmy do domu i tym samym zakończyliśmy nasze wakacyjne podróże (przynajmniej te dłuższe). Pozostałą część wakacji mamy zamiar poświęcić na czytanie, pisanie i ewentualnie jednodniowe wypady. Chciałbym także w końcu uruchomić rowery, by trochę pojeździć po okolicy bliższej i dalszej. Na razie jednak, jest straszliwy upał – dziś i jutro ma być 34ºC. Zresztą w drodze powrotnej temperatury dały nam się nieźle we znaki. Ale nas sponiewierało, później długo dochodziliśmy do siebie.

 

 

 

 

 

 

 

 


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s