W czwartek na Uniwersytecie Harvarda, już po raz 25 wręczono nagrody Ig Nobla (Antynobla), za najdziwniejsze (najbardziej absurdalne) badania naukowe. A było, co nagradzać.
Medycyna: badania dotyczące intensywnego całowania, które jak się okazało zmniejsza alergie skórne.
Fizyka: obliczono, że średni czas oddawania moczu przez ssaki wynosi 21 sekund.
Matematyka: obliczono, w jaki sposób władca Maroko Moulay Ismael w latach 1697 – 1727 spłodził 888 dzieci.
Chemia: naukowcom powiodło się (częściowo) odwrócenie procesu gotowania jajek.
Literatura: grupa językoznawców udowodniła, że słowo „Huh?” lub jego odpowiedniki, istnieje we wszystkich językach świata.
Fizjologia: Michael L. Smith udowodnił, że najbardziej wrażliwym miejscem na użądlenia pszczół, jest penis. W tym celu przez ponad miesiąc pozwalał się żądlić pszczołom w 25 miejscach na swoim ciele (cóż za poświęcenie dla nauki).
Ekonomia: policja z Bangkoku, została wyróżniona za pomysł opłaty, która wręczana byłaby funkcjonariuszowi, za odmowę przyjęcia przez niego łapówki.
Zarządzanie: udowodniono, że prezesi, którzy przeżyli katastrofy naturalne, nie ponosząc przy tym większych urazów, są skłonni do podejmowania większego ryzyka.
Biologia: odkrycie, że kurczaki, którym doczepiono sztuczny ogon, dzięki zmianie środka ciężkości, poruszają się tak jakby to mogły robić (zdaniem badaczy) teropody, czyli dwunożne dinozaury.
Diagnostyka: brytyjscy lekarze udowodnili, że ostre zapalenie wyrostka robaczkowego może być dokładnie zdiagnozowane przez ilość bólu generowanego podczas przejeżdżania przez progi zwalniające.
Jak widać naukowcy nie próżnują, starając się, nawet za cenę własnego zdrowia, wyjaśnić nam działanie świata, w którym przyszło nam żyć. Zdarzało się już w przeszłości, że laureat Ig Nobla, kilka lat później, za zupełnie inne badania otrzymywał prawdziwego Nobla. W końcu kreatywność, jest bardzo ważnym czynnikiem napędzającym rozwój cywilizacyjny.