Voivod – The Wake

Starzy wyjadacze, którzy pokazują, jak grać metal i łączyć go z muzyką progresywną. Bardzo ciekawa płyta, na której bardzo dużo się dzieje. Płyta bardzo mocno wciąga, a ten pozorny, muzyczny chaos, kiedy się w niego wsłucha, okazuje się dosyć mocno uporządkowany. Panowie z Voivod dają się ponieść muzycznej fantazji i dzięki temu tworzą nową jakość w trash metalu. Płyta The Wake to najlepszy dowód na to, że nie warto stać w miejscu, drogą artysty jest szukać kolejnych form wyrazu.
Mayan – Dhyana

Bardzo dobre połączenie ostrego, metalowego grania z elementami muzyki klasycznej. Płyta, która pokazuje jak niedaleko znajduje się muzyka metalowa od tej klasyczna. Drapieżne gitarowe riffy, harmonijnie łączą się z dźwiękami orkiestry symfonicznej, a chór tworzy wspaniałe tło dla growlowego śpiewu.
Soulfly – Ritual

Rewelacyjna płyta. Jedna z najlepszych w dorobku zespołów. Chwilami przypomina mi Sepulturę z czasów albumu Roots, albo pierwsze wydawnictwa Soulfly. Max i ekipa postanowili nagrać muzykę bardziej korzenną, ale wciąż bardzo mocną. Po sierpniowym koncercie na Pol’and’Rock Festival, byłem bardzo złakniony ich muzyki, a to co dostałem przed tygodniem wypełnia mnie ogromną, muzyczną mocą, jakbym przeszedł metalowy rytuał.