Kiedy wstałem dzisiaj rano i zobaczyłem pogodne słoneczne niebo, nie zastanawiając się zbyt długo, wziąłem rower i ruszyłem do lasu. Ostatnie, spore opady sprawiły, że zieleń jest wyjątkowo soczysta. Chociaż chyba trochę za dużo tej wody, w rowach jest jej na równi z drogą, w kilku miejsca nawet się przelała. Widziałem też łąki, które zmieniły się w jeziora. Ale słyszałem także radosny śpiew ptaków, czy bzyczenie owadów. No i te zapachy, obezwładniające. Bardzo pozytywnie naładowała mnie ta wyprawa i mam nadzieję, że to zapowiedź kolejnych rowerowych przygód. Tylko niech skończą się te burze!
Wyprawa do lasu

Ta droga wiodąca w głąb lasu – fantastyczna !!!
Głaskanka dla Megi, która dzisiaj pewnie niepocieszona została w domku 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Boję się zabierać Megi do lasu czy w wysokie trawy od kiedy znalazłem na niej kilkadziesiąt kleszczy. Teoretycznie jest zabezpieczona, ale to mało przyjemne żyjątka. A droga faktycznie fantastyczna, już dawni nie widziałem tak wybujałej roślinności w lesie.
PolubieniePolubienie