Červenohorské sedlo – Keprnik. Byłem tam jesienią, przeszedłem ten szlak zimą. W planach miałem powrót w to miejsce na wiosnę, ale przyszedł COVID i plany te zniweczył. Na szczęście granice są już otwarte i wczoraj udało mi się ponownie przejść jedną z moich ulubionych dróg w paśmie Jesenika. Bardzo podoba mi się spora różnorodność i wspaniałe widoki ze śledzącym nas Pradziadem w tle. To bardzo przyjemna trasa, niezbyt może wymagająca, ale dająca naprawdę sporo satysfakcji.
Powrót na Keprnik

Blisko mam w te rejony 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba