Nie ma się z czego cieszyć

Biblioteka Narodowa opublikowała raport na temat czytelnictwa w Polsce w 2020 r. Okazuje się, że w zeszłym roku 42% naszych rodaków sięgnęło przynajmniej po jedną książkę (przed rokiem było to 39%), to najwyższy wynik od 6 lat. Ale nie ma się z czego cieszyć, bo to oznacza, że aż 58% osób mieszkających w tym pięknym kraju nie przeczytało żadnej książki. Więc nic dziwnego, że z taką łatwością szerzą się wszelkiego typu teorie spiskowe i rośnie w siłę ruch płaskoziemców czy innych antyszczepionkowców. Każdy totalitaryzm i fanatyzm, który chciał zapanować nad społeczeństwem zaczynał od palenia książek. Dziś jednak nie trzeba już tego robić, bo ludzie ogłupiają się z własnej woli. W ten sposób pozbawiają się nie tylko dostępu do wiedzy, ale także tracą umiejętność krytycznego myślenia, której najłatwiej nauczyć się czytając. Dla mnie ten wynik jest porażający, ale nie ma się co denerwować, skoro nie mam na to większego wpływu. Zamiast tego zrobię sobie jakiejś dobrej herbaty i spędzę ten chłodny, wiosenny wieczór na jakiejś fascynującej lekturze.

2 Comments

  1. To jest niepokojące…
    Wydawało mi się, że pandemia przyczyni się do rozwoju czytelnictwa. Skoro jesteśmy zamknięci w domach, to społeczeństwo sięgnie po książki, myliłem się…

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s