
fot.: https://www.facebook.com/krajewskimarek
Marek Krajewski, Miasto Szpiegów
To już właściwie zwyczaj, że wiosną czekam na kolejną część przygód Edwarda Popielskiego, a kiedy nadchodzi jesień, cieszę się lekturą cyklu o Eberhardzie Mocku. I tym razem Marek Krajewski mnie nie zwiódł, trzy tygodnie temu ukazała się kolejna książka, której bohaterem jest lwowski policjant. Cieszę się, że autor wyraźnie oddzielił oba cykle, ten którego akcja toczy się w Breslau to kryminał, cykl lwowski to powieści szpiegowskie. I dzięki temu, przestały być aż tak bardzo do siebie podobne. Jedyny żal jaki mogę mieć do autora, to to, że opowieści o Mocku stały się słabsze, do Wrocławia mam ogromy sentyment i uwielbiam poznawać jego przedwojenny kształt to wraz z głównym bohaterem powieści. Może to tylko chwilowy spadek formy i jesienna książka mile mnie zaskoczy. Zaletą Miasta szpiegów jest przeniesienie akcji powieści do Gdańska, gdzie toczy się walka pomiędzy polskim wywiadem a niemiecką abwehrą. To kawał bardzo dobrej literatury sensacyjnej w międzywojennym klimacie. Więc jak ktoś chce się powylegiwać na słoneczku przy dobrej, ale nie za poważnej książce Miasto szpiegów będzie idealne.
Jakub Żulczyk, Informacja zwrotna

Orbitowski, Twardoch i Żulczyk, moja wielka trójka polskich pisarzy średniego pokolenia. Swoją ostatnią książką Informacja Zwrotna, Jakub Żulczyk tylko ugruntował swoją pozycję. To chyba jego najlepsze dzieło. Mocna, szczera i bardzo prawdziwa. Opisy alkoholizmu są brutalnie realistyczne, a wrzucenie do tego wora układów mafijno reprywatyzacyjnych, czyni ją jeszcze bardziej interesującą. Mamy tu także obraz tzw. polskiej branży muzycznej A do tego jeszcze książka jest napisana w taki sposób, że kiedy zacznie się ją czytać, trudno jest się od niej oderwać. Posiada jakiś taki wspaniały rytm, dzięki któremu po prostu pochłania się ją a nie czyta. No i mocno wchodzi do głowy. Polecam!
Za każdym razem kiedy pojawia się nowy Mock czy Popielski obiecuję sobie, że już nie przeczytam bo niby po co. I zawsze sięgam po te lektury. Jak heroinista po działkę….
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Mam dokładnie tak samo 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też się pod tym podpisuję 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie czytam kryminałów, ale tak zarekomendowałeś swoją recenzją, że postanowiłam przeczytać. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. 🙂
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba