
Każdy kto jeżdżąc rowerem, biegając czy też wędrując przez las poranną porą, z pewnością zetknął się z tym, że zupełnie niespodziewanie rozerwał pajęczą sieć. I nie istotny jest wzrost, nieważne czy się idzie, czy porusza się rowerem, zawsze, przynajmniej jej część znajduje się na wysokości twarzy. Cienkie, lepkie nitki przylegają do twarzy, koszulki, oblepiają ręce. Wyjątkowo nieprzyjemna rzecz, zwłaszcza kiedy odkryje się, że chodzi po nas jej zdenerwowany właściciel.
Raz jednak udało mi się przyjrzeć jak pająk pracowicie tworzy swoje niezwykłe dzieło. Śmigał od jednej gałązki do drugiej, a poranne słońce odbijało się w pajęczej nici. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że przebiega to tak szybko. Ciężko było złapać ostrość na pędzącym stawonogu, stąd fotki jakie udało mi się wówczas zrobić nie należą do najlepszych. Ale to nie one są ważne, tylko samo zjawisko, które mogłem obejrzeć.

Jak wyczytałem nie ma dwóch takich samych sieci, nawet wśród pająków tego samego gatunku (a jest ich około 48 tys.), każdy pajęczy budowniczy – artysta tworzy w swoim indywidualnym stylu.

Rodzaje sieci: (A) lejkowata (Agelenidae), (B) arkuszowa web (Linyphiidae), (C) siatkowa web (Dictynidae), (D) zredukowana sieć orbitalna (Uloboridae) (E) wertykalna sieć orbitalna (Aranaeidae), (F) splątana (Theridiidae), (G) horyzontalna sieć orbitalna (Tetragnathidae). (Autorzy: E. J. Roberson, Rooney, Thomas & Roberson, Elizabeth & Chips, Michael & Carson, Walter.) źródło: https://peerj.com/articles/2538/
Pajęczaki tworzą je z kilku powodów. Mogą to być sieci łowne i to właśnie w te wpadamy, chociaż to nie na nas zostały te pułapki zastawione. Ale także mogą służyć jako gniazdo, zbiorniki powietrza, czy do przemieszczania się (tzw. babie lato). Sieć przędna, tak fachowo nazywa się pajęczą nić, jest strukturą, która posiada dwie bardzo ważne właściwości, jest bardzo lekka i niesamowicie wytrzymała. Jak do tej pory poza siecią tworzoną przez jedwabniki, nie udało się wykorzystać tych struktur. Nie da się hodować pająków na skalę przemysłową, bo zaczynają zjadać się nawzajem, a pozyskiwanie nici od pająków żyjących na wolności jest pracochłonne i bardzo kosztowne. Istnieje materiał o rozmiarach 3,3 m na 1,2 m, ale żeby go utkać trzeba było pozyskać włókno od około miliona pająków. Trwają prace nad modyfikacją genetyczną jedwabników, tak aby mogły tworzyć włókno pajęcze, ale puki co bez jakiś spektakularnych rezultatów.
I jeszcze jedna informacja na temat pajęczyny. W medycynie tradycyjnej używano jej do leczenia ran. Jednak najnowsze badania podważają zasadność ich stosowania. Więcej na ten temat tutaj: https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C89647%2Cpajeczyny-jednak-nie-lecza.html
Leczy czy nie? Może kiedyś odtworzymy i wykorzystamy właściwości pajęczej nici. Puki jednak co, zamiast złościć się, kiedy ponownie oblepi nas pajęcza nić, warto pomyśleć o jej niewielkim właścicielu, który poświęcił sporo energii na to, aby tą misterną sieć utkać.









D i E zaatakowały mnie w lesie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ten typ tak ma
PolubieniePolubienie
Pajęczyny misternie utkane zatrzymują mój wzrok zwykle na dłużej. Świetny post, rzadko podziwiamy pracę zwierząt.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Człowiek, istota zaślepiona swoją rzekomą doskonałością. Oj sporo możemy się jeszcze nauczyć ze świata natury. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Niestety coraz mniej tej natury zostaje 😕
PolubieniePolubienie