Mam nadzieję, że ta zima to tylko na chwilę. Zresztą nie ma co narzekać, przynajmniej u nas jest łagodniej niż wcześniej zapowiadano. A kiedy dziś rano przeszedłem się do lasu, to okazało się, że pomimo leżącego w wielu miejscach śniegu, dominującym kolorem jest jednak zieleń. I to ta najwspanialsza, świeża, soczysta, pełna nowego, intensywnego życia. Ptaki także nie przejmowały się tym co nastąpiło i cały ich chór, wytrwale i nieprzerwanie wyśpiewywał wiosenne pieśni. Śnieg wyglądał nico irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że wszystko, kolory, zapachy i dźwięki jednoznacznie świadczą o tym, że mamy już wiosnę. A sam spacer był bardzo przyjemny i nawet ten lekki mrozik (termometr wskazywał -1°C) w niczym mi nie przeszkadzał. Czuję, że zima postanowiła się z nami pożegnać i przynajmniej do listopada nie będzie się już pokazywać.


























