Dziś dla odmiany pojechałem nie do lasu, a na okoliczne łąki i pola. Na nich też wiosna w pełni i jest tak samo wspaniała. Tu bocian, tam łabędzie, no i całe mnóstwo rozwrzeszczanej ptasiej drobnicy, których śpiewowi towarzyszy bzyczenie tysięcy owadów. Był też dzięcioł, który nagle wyjrzał na mnie zza drzewa. Błyskawicznie sięgnąłem po aparat, zacząłem strzelać kolejne fotki, a w tym czasie kolega dzięcioła, dokonał zrzutu na moją rękę. Ale i tak udało mi się uchwycić tego pierwszego na kilku zdjęciach. Drzewa już niemal w pełni pokryte swoją liściastą szatą, zachwycając soczystą zielenią. Pola także w różnych odcieniach tego koloru, za to te na których rośnie rzepak, rozkwitnięte i obezwładniająco pachnące. Wiosna to niesamowita pora, która bezwzględnie atakuje wszystkie nasze zmysłu. Mózg stymulowany jest przez wciąż napływające do niego kolory, dźwięki i zapachy. Taka trzygodzinna rowerowa wyprawa jest w stanie dostarczyć mi siły potrzebnej do funkcjonowania przez cały kolejny tydzień. A w głowie mam już plany na kolejne, tylko puki co, ciężko jest czas na nie wygospodarować.


















Kiedy zabierzesz mnie ze sobą na taki spacer?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli tylko dopisze pogoda ruszam w najbliższą niedzielę między 7 a 8 rano.
PolubieniePolubienie
Tylko powiedz: gdzie?! 😉
PolubieniePolubienie
Marzę by sfotografować pliszkę żółtą na rzepaku
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może następnym razem 🙂
PolubieniePolubienie
Pięknie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba