Gdzie podziało się słońce?

Nawet nie przypuszczałem, że tak szybko zatęsknię za upałami. Chwilami było naprawdę ciężko wytrzymać, ale kiedy świeci Słońce, wszystko wygląda bardziej pozytywnie. Nie znoszę zachmurzonego nieba, pokrywającej świat szarości. W ciągu ostatniego półrocza niewiele było Słońca i tych kilka słonecznych tygodni nie pozwoliły mi się nim jeszcze nacieszyć. Mam potężny deficyt słonecznego światła, w którym chciałbym się pławić, które pragnę chłonąć. Niech przeniknie moje ciało, opanuje umysł i serce, niech rozpali mnie swoją energią, bo znów zacznę pogrążać się w marazmie, odrętwieniu, zacznę zmieniać się w lodową bryłę bez uczuć, w pustą istotę pozbawioną wewnętrznej, żywej iskry. Jestem stworem solarnym, Słońce, jego światło, błękitne niebo i zieleń liści są mi niezbędne do życia. Bez nich zaczynam się zapadać.

JA CHCĘ SŁOŃCA!!!

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s