Jak pies z kotem

 

Od prawie dwóch tygodni przyglądam się wzajemnym stosunkom pomiędzy moimi zwierzakami, psem i kotem. Relacje pomiędzy tymi dwoma gatunkami obrosły już prawdziwymi legendami. Wzajemna niechęć i ciągłe wojny, mają cechować koegzystencję pomiędzy psami a kotami. Nieco się tego obawiała, ale jak do tej pory ów czarny scenariusz się nie ziścił. Kiedy zamieszkał z nami kot Dylan miał mały problem z dostosowaniem się, ale dość szybko znalazł wspólny język z Megi. Teraz stanowią już nierozłączną parę. Wspólnie ganiają po mieszkaniu, razem siedzą na parapecie licząc przejeżdżające samochody i najeżając się na przechodniów, którzy z jakiegoś powodu im się nie podobają. Wspólnie też zalegają kiedy już zmęczy ich wspólna zabawa. Kładą się wówczas mocno przytuleni obok siebie i pewnie mają wspólne sny. Nawet wodę piją z jednej miski. I tylko jedzenie pozostaje rzeczą indywidualną, tu każde z nich mocno broni swej niezależności. Jak pies z kotem? Większość ludzi nie potrafiłaby dogadać się ze sobą jak nasza Megi z Dylanem. Pies z kotem – powiedzenie to staje się dla mnie synonimem przyjaźni.

Pojawienie się kota zrewolucjonizowało życie całej naszej trójki. Stanowi on dopełnienie naszej rodzinki, dzięki niemu świat, który stworzyliśmy stał się jeszcze weselszy.




Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s