Książka, to nie zawsze udana przygoda

Jakoś trudno mi jest wyobrazić sobie życie bez książek. Potrafiłbym zrezygnować z większości rzeczy, pozbawianie mnie możliwości czytania, byłoby jak strzał w głowę. To chyba mój jedyny nałóg. Książki zaspakajają mój głód wiedzy, zmuszają do myślenia, wpływają na moją wyobraźnię. Niestety czasami zdarza się, że natrafię na coś, co jednak mnie zdenerwuje. Tak właśnie stało się po przeczytaniu książki autorstwa Gavina Extencea pt. „Wszechświat kontra Alex Woods”. Wielki przebój wydawniczy, natrętnie reklamowany i chwalony przez krytyków, oraz czytelników. Ja jednak, po jej przeczytaniu poczułem się oszukany. Faktem jest, że książka ta została dobrze napisana, bardzo szybko się ją czyta, a do tego jest dość zabawna. Tylko, że czytając ją, przez cały czas miałem wrażenie, że ja już to przerabiałem. Główny bohater, odstający od rówieśników nastolatek, gnębiony przez szkolnych osiłków, zaprzyjaźnia się z samotnym, starszym człowiekiem. Dzięki tej przyjaźni dzieciak dojrzewa, a staruszek znów czuje, że coś na tym świecie znaczy. Ile już takich filmów obejrzałem? A i w kilku książkach, natknąłem się na podobny wątek. I gdyby nie poruszany tam temat eutanazji, który faktycznie, przynajmniej na chwilę skłania do refleksji, byłoby to jedynie, zwyczajne czytadło. Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą książką. No ale na szczęście książek jest tak wiele, że zawsze znajdzie się coś co mnie zainteresuje. Wkurza mnie tylko to, że tak łatwo poddałem się nachalnej reklamie, czas, który straciłem na jej przeczytanie, z powodzeniem mógłbym poświęcić zupełnie innej, znacznie pobudzającej mój umysł historii.



zdjęcia Mladen Penev

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s