Dolní Vítkovice – czyli industrialne Czechy

W ostatnich latach tradycją stało się to, że początek maja jest wyjątkowo chłodny. Obawiając się kolejnej zimnej majówki, postanowiliśmy wybrać się do trzeciego pod względem wielkości miasta Czech, do Ostrawy. I muszę przyznać, że był to swoisty wyjazd. Słowo „swoiste”, stało się hasłem przewodnim wycieczki. Już to, że podróż zabrała nam nieco ponad godzinę było swoiste. Ale swoisty był także klimat tu panujący, swoisty był hotel, swoisty zapach, swoiste piwo czy jedzenie.

Ostrawa, czyli czeskie Katowice, to przede wszystkim przemysł ciężki. I tu należy wspomnieć o „swoistym” kompleksie przemysłowym Dolní Vítkovice. To połączenie kopalni, koksowni i huty, która swoją działalność rozpoczęła w roku 1830 roku, a zamknięta został w roku 1998. W tym czasie wyprodukowano tu 90 mln. ton surówki żelaza oraz 42 mln. ton koksu. Przez kilkanaście lat po zamknięciu zakładu, nic się w nim nie działo, poza powolnym rozkładem. W roku 2011 ruszyła jego rewitalizacja. Dziś uznawany jest on za Narodowy Zabytku Kultury oraz stanowi część Europejskiego Dziedzictwa Kultury. W dawnym zbiorniku gazu znajduje się muzeum sztuki współczesnej, jedna z hal przeznaczona została na muzeum techniki, a nad wielkim piecem zbudowano taras widokowy. A poza tym, można się nieco pobłąkać po nieczynnym już kompleksie przemysłowym, po terenie, który wydaje się być gotową scenografią filmu post apokaliptycznego. I tylko szum wiatru wśród tych skomplikowanych instalacji przynosi odrobinę klimatu, który musiał tutaj panować, kiedy wszytko jeszcze działało. Swoiście niezwykłe miejsce, w swoistej Ostrawie, dzięki któremu majową wycieczkę można uznać za udaną.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s