The Hu we Wrocławiu

Wczoraj miałem ogromną przyjemność uczestniczyć w koncercie rockowego odkrycia roku, 2019, pochodzącego z Mongolii zespołu The Hu. Koncert miał miejsce we wrocławskim klubie Pralnia. Za nim jednak mongolscy rockmani weszli na scenę, jako ich suport wystąpił pochodzący z Teksasu Fire From The Gods. Nie znałem kapeli, ale kiedy zaczęli grać, to był to bezkompromisowy czad. Świetna energia i charyzmatyczny wokalista AJ Channer, który potrafi nie tylko porządnie się wydrzeć, ale także całkiem dobrze śpiewać.

Kiedy Fire From The Gods zeszli ze sceny musieliśmy dosyć długo czekać na The Hu. Gdy jednak zaczęli grać, można było im to wybaczyć. Chłopaki są naprawdę niesamowici. Na żywo tak samo dobrzy jak na nagraniach. Ta muzyka posiada ogromną moc. Daje siłę, która wraz z rytmem ogarnia całe ciało. Połączenie rocka z tradycyjnymi mongolskimi instrumentami oraz gardłowym zaśpiewem, potrafi naprawdę nieźle spustoszyć. Niesamowite jak chłopakom rozwinęła się kariera. Najpierw dwa bardzo dobre klipy na wrzucone youtube, później kilka festiwali a teraz światowa trasa koncertowa. Wszystko to jednak jak najbardziej zasłużenie. To wspaniała muzyka i nieznane nam, ale bardzo odświeżające podejście do muzyki rockowej. To była ogromna przyjemność poczuć tę muzyczną energię.

2 Comments

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s