Krótko o… filmach cz. 4

1917

Dwa Złote Globy (najlepszy dramat, najlepszy reżyser) oraz dziesięć nominacji do Oscara. 1917 to kolejny głos na temat okrucieństwa wojny. Sam Mendes w swoim filmie opowiada o dwóch żołnierzach, którzy muszą przejść prze linię frontu, aby dostarczyć rozkaz. Od powodzenie ich misji, zależy los 1600 ludzi. Nie jest to film pokroju „Fool Matal Jacket”, jego twórcy nie pokazują jak okrucieństwo wojny wpływa na psychikę człowieka. Skupili się bardziej na tym, aby pokazać koszmar wojny widzom. Stąd błoto, bród, kawałki ciał porozrzucanych po polu bitwy, szczury i pociski, które mogą nadlecieć z każdej strony. Film jest rewelacyjnie zrealizowany pod względem wizualnym. Bardzo plastyczny, ale czuć realizm. Napięcie nieźle wzmaga też muzyka. Mimo to, wyszedłem z kina nieco zawiedziony. Nie potrafiłem się wczuć w los głównego bohatera, w pewnym momencie film zaczął mi się po prostu dłużyć. I jeszcze jedno, już wiem dlaczego Niemcy przegrali I wojnę światową. Skoro nie byli w stanie z odległości kilkunastu metrów trafić przeciwnika, nie mieli szans na zwycięstwo. Jeśli faktycznie tak wyglądały ich umiejętności strzeleckie, to nie wiem, dlaczego wojna trwała tak długo. 1917 nie jest może filmem roku, ale i tak warto go obejrzeć, mimo wszystko to całkiem niezłe widowisko.

I młodzi pozostaną

Ponieważ film 1917 pokazuje tylko wycinek tego jak wyglądała I wojna światowa, można swoją wiedzę uzupełnić poprzez seans filmu Petera Jacksona I młodzi pozostaną. Jest to dokument, który powstał na bazie materiałów zgromadzonych przez Imperial War Museum oraz wywiadów z uczestnikami Wielkiej Wojny, znajdującymi się w archiwach BBC. Film jest naprawdę mocny. Petar Jackson pokazał swoją wielkość, odpowiednio budując dramatyzm opowieści. Film daje dosyć dobry obraz tego jak wyglądało, życie żołnierzy na froncie zachodnim I wojny światowej, od momentu szkolenia, aż do demobilizacji po zakończeniu wojny. I pomimo braku efektów wizualnych i dźwiękowych jakich pełen jest 1917, znacznie mocniej i na dłużej pozostaje w głowie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s