Zauważyłem, że na kilku polach w mojej okolicy, jako poplon posiano słoneczniki, mieszając je z rzepakiem i kilkoma innymi roślinami. I dzięki temu teraz, kiedy słońca nie ma zbyt wiele, to właśnie one stanowią jego przyjemną namiastkę. A tych kilka zdjęć udało mi się zrobić, zanim zaczęła się ulewa, która jakoś nie może się skończyć. To już trzeci dzień.























