Styczeń w ogrodzie

Ostatnie tygodnie pod względem pogody były dosyć dziwne. Jednego dnia mieliśmy zimę, śnieg, mróz, a już następnego przychodziła odwilż i robiło się wiosennie. Ale to nie wszystko, kolejny był, szary i deszczowy, jednoznacznie kojarzył się z jesienią, która na szczęście nie trwała długo, bo poranek witał białym, śnieżnym puchem. Czasami śnieg topniał tak szybko, że nie zdążyłem wyjść z aparatem, żeby sfotografować ogród w zimowej odsłonie. Nic na to jednak nie poradzę, od prawie roku właściwie wszystko jest pokręcone i chyba trzeba będzie nauczyć się żyć w takim stanie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s