
Elżbieta Cherezińska, Odrodzone królestwo
To już niestety koniec walki o Koronę Królestwa Polskiego. Przez ostatnich kilka lat pani Elżbieta Cherezińska w swoich pięciu książkach opowiedziała nam jeden z najbardziej przełomowych momentów w naszej historii. Efekt jej tytanicznej pracy jest niesamowity. To niezwykle barwna, a przede wszystkim żywa opowieść. Nie sposób nie polubić głównych bohaterów, zwłaszcza pełnego wad, ale upartego i walecznego Władka, który doprowadził do zjednoczenia Królestwa Polskiego. Sceny batalistyczne zostały tak napisane, że wręcz słyszy się szczęk oręża i jęki konającego rycerstwa. A zabieg z dołączeniem elementów magiczno słowiańskich uczynił ten cykl tylko ciekawszym. Na koniec rodzi się pytanie: o czym będzie następna książka pani Elżbiety. Może kolejny raz nie dotrzyma słowa i będzie kontynuować ten cykl? Jeśli tak, to mam nadzieję, że dopiero za kilka lat. W naszej historii jest wystarczająco dużo interesujących momentów, którymi mógłby się zająć talent pisarki. Może początek rozbicia dzielnicowego? A może upadek I Rzeczypospolitej albo jej początek? Jagiellonom także należałby się własny cykl. Z ogromną przyjemnością przeczytałbym powieść, której bohaterem byłby Krzysztof Arciszewski, polski dowódca, który zdobył Brazylię dla Holendrów. Motywów, którymi może się zająć pani Cherezińska jest bardzo wiele i jestem przekonany o tym, że cokolwiek wybierze powstanie z tego wybitna powieść.