
Dziś rano słuchając do śniadania radia grzmotnęła we mnie bardzo przykra wiadomość. Ostatniej nocy zginęła w pożarze swojego domku letniskowego Maria Lidia Kossakowska. Zdaję sobie sprawę, z tego, że współczesna fantastyka pozostaje na uboczu głównych nurtów literackich, uważam jednak, że twórczość pani Marii zasługuje na szczególną uwagę. Uwielbiam jej cykl Zastępy Anielskie, w którym niebo, ale także piekło to nic innego jak pełne biurokracji oraz przeróżnych układów państwa, rządzone przez ambitnych anielskich i diabelskich polityków. Zresztą nie tylko w książkach z tego cyklu Kossakowska pokazywała swój ogromny talent do kreowania światów mniej lub bardziej fantastycznych, łącząc go z ogromnym poczuciem humoru. Była osobą bardzo inteligentną i wrażliwą. No i jej fascynacja kotami. Miłość do tych niesamowitych zwierzaków można znaleźć właściwie w każdej jej książce. Chwilami miałem wrażenie, że potrafi odczytywać ich myśli, doskonale interpretując kocie zachowanie. Aż trudno mi jest uwierzyć w to, że nie doczekam się kolejnej książki tej niezwykłej autorki. Straszne jest też to, że zginęła w miejscu, które tak bardzo ukochała. Trudno mi znaleźć słowa w obliczu tak zaskakującej tragedii.
Mam nadzieję pani Mario, że tam, gdzie właśnie jesteś powitał Cię Abbadon w otoczeniu swoich Niebiańskich towarzyszy i teraz w otoczeniu niezliczonych kotów możesz bez skrępowania wędrować po światach swojej niczym nieograniczonej wyobraźni.
Mój smutek nieco złagodziła wiadomość o tym, że dzisiaj swoje 81 urodziny obchodzi Bob Dylan. I tak jakoś m i się to w głowie złożyło w jedną całość. Dylan dla Ciebie pani Mario:
Wyjątkowa laurka dla wyjątkowej pisarki.
Zasyłam pozdrowienia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pani Maria dzięki swojej twórczości zapewniła mi kilka wyjątkowych chwil. Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie