Krótko o… książkach cz. 47 Chodź ze mną

Chodź ze mną Łukasza Orbitowskiego

Nie ukrywam, że Orbitwoski należy do moich ulubionych pisarzy.  I nie chodzi o to, że to mój równolatek, któremu udało się osiągnąć to, o czym zawsze skrycie marzyłem, czyli zostać pisarzem I nie ważne jest, że to właściwie taki lepszy, większy Aru, który podobnie jak ja, pomimo wieku wciąż jest wierny swoim metalowym fascynacjom. Mój podziw dla tego autora wynika z tego, że Łukasz Orbitowski po prostu pisze cholernie dobre książki.  Zaczynał od literatury grozy, ale od czasu Szczęśliwej ziemi, za którą zresztą został nagrodzony Paszportem Polityki, jest twórcą literatury znacznie poważniejszej, czego najlepszym dowodem jest jego ostatnia powieść Chodź ze mną.

Zawsze kiedy zamieszczam wpis dotyczący książki zastanawiam się nad tym jak tu o niej opowiedzieć, tak, żeby zbyt wiele jednak nie powiedzieć. W końcu moim głównym celem jest zachęcić innych do sięgnięcia po książkę. Chodź ze mną to książka, w której główny bohater, mając 43 lata dowiaduje się od matki prawdy o swoim ojcu. Tylko co właściwie jest prawdą w opowieści snutej przez Helenę? To przede wszystkim książka o poszukiwaniu tożsamości, ale także o relacjach między matką a synem, no i między nim a jego żoną. To właściwie próba odpowiedzenia sobie na pytanie czym jest miłość i co tak właściwie sprawia, że ludzie postanawiają być ze sobą. Chodź ze mną Orbitowskiego to przede wszystkim wspaniała historia, która wciąga od samego początku i nie pozwala oderwać się od lektury do ostatniej strony. Dzieje się tu naprawdę wiele, są nagłe zwroty akcji, tajemnice, momentami to kawał dobrej literatury sensacyjnej. Cóż, Łukasz Orbitowski udowodnił, że jest jednym z najważniejszych pisarzy pokolenia dzisiejszych czterdziestolatków.

Chodź ze mną Konrada Możdżenia

Tak się zupełnie przypadkiem złożyło, że jakiś miesiąc temu czytałem książkę o dokładnie takim samym tytule jak ostatnia powieść Orbitowskiego, której autorem jest Konrad Możdżeń. Jednak nic tych dwóch książek ze sobą nie łączy. No może, poza tym, że w obu główni bohaterowie są właścicielami restauracji. Chodź ze mną Możdżenia to jednak literatura grozy. Jej akcja toczy się w budynku Nowej Giełdy we Wrocławiu, tajemniczym gmaszysku, w którego podziemiach przez wiele lat funkcjonowała kultowa knajpa „Od zmierzchu do świtu” (autor książki pracował w niej przez jakiś czas). Miejsce to, jak zresztą wiele innych poniemieckich budowli Wrocławia, doskonale sprawdza się w roli scenografii tajemniczych, czasami wręcz strasznych opowieści. Zresztą z wieloma z nich takie są właśnie związane. Konrad Możdżeń wykorzystał jedną z nich, historię Karla Denke, dolnośląskiego kanibala, który na przełomie XIX i XX wieku zamordował przynajmniej czterdzieści osób, których ciała przerabiał na peklowane mięso sprzedawane później na targu we Wrocławiu. Książka naprawdę wciąga, a jej kolejną zaletą jest piękna okładka, która przypomina nieco stare, oprawiane w skórę tomiszcza.

4 Comments

  1. Parokrotnie kupowałam polecane przez Ciebie książki i nigdy się nie rozczarowałam 🙂 Dziękuję !
    ( zaraz biegnę do ulubionej księgarni na ℬ.- na szczęście wysyłają do Włoch )

    Polubione przez 1 osoba

  2. Świetnie, że udało Ci się zestawić dwóch różnych autorów, a tytuł ten sam. Orbitowskiego cenię, Możdżenia nie znam, więc czas zaznajomić się z jego prozą.
    Zasyłam serdeczności

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s