Od jakiegoś czasu kwiaty na moim balkonie odwiedzane są przez niezwykłe motyle. Ten niewielki owad przypomina nieco kolibra. Niesamowicie szybko wywija swoimi skrzydełkami zawisając nad kwiatem, w którego wnętrzu tkwi pyszny posiłek, przypominając w tym egzotyczne ptaszki. Ten owad to Fruczak Gołąbek (Macroglossum stellatarum). Nie jest to rzadko występujący owad, ale i tak zasługuje na uwagę i nie tylko ze względu na wygląd, który sprawił, że nie jedna osoba była przekonana o tym, że widziała kolibra (znamy takich 😊 ). Ten niewielki stworek jest na tyle łakomy, że potrafi opróżnić wnętrze 100 kwiatów w przeciągu 5 minut. Zawisając nad kwiatami niezwykle szybko rusza skrzydełkami osiągając prędkość 80 uderzeń na sekundę. Do tego jest dosyć narwany i potrafi poruszać się z prędkością 50 km/h. Fruczaki przylatują do nas z południa Europy. Tu rodzi się nowe pokolenie, które wraca tam przed zimą. No i nie jest tak płochliwy jak inne motyle, zajęty konsumpcję nie ucieka, kiedy gdzieś w pobliżu pojawi się jakiś ruch czy cień i dzięki temu mogłem uważniej mu się poprzeglądać. Muszę przyznać, że bardzo przyjemny z niego stwór.












Ponieważ nie słyszałam o takim owadzie, dziękuję za nazwę. Już dawno zwróciłam na niego uwagę, ale jakoś do nazwy nie dotarłam.
Jesteś bacznym obserwatorem, przyroda nie jest Ci obca.
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przyroda mnie fascynuje i mocno na mnie wpływa, w szczególności las, a tacy goście jak Fruczak Gołąbek sprawiają mi wiele radochy. Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Czytałeś może „O ziołach i zwierzętach” Simony Kossak? Może Cię zainteresuje?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Panią Simonę znam z audycji radiowych i opowieści mieszkańców Białowieży. Niesamowita postać, ogromna wiedza, a do tego umiejętność opowiadania o przyrodzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z innych książek polecam „Ja,pustelnik” wywiad z Piotrem Pustelnikiem. Do przeczytania jeszcze mam”Czochralem antarktycznego słonia” gdzie wątki przyrodnicze są ważne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Arktycznego słonia już czytałem, po jej przeczytaniu poczułem pragnienie aby udać się na stację badawczą na Antarktydzie 🙂 Poi Pustelnika z przyjemnością sięgnę
PolubieniePolubienie
U mnie na blogu masz zajawkę. Tak samo wiele o muzyce. Jeśli jednak miałabym coś polecić z górskiej półki to jedna z trzech książek to byłby właśnie Pustelnik.
PolubieniePolubienie
U mnie też był. Nagietki i goździki go przyciągnęły.. śliczny
PolubieniePolubione przez 1 osoba