Przebiśniegi/liście w lesie

Znam takie miejsce, gdzie wczesną wiosną wśród dębów, rosną przebiśniegi. Tak się akurat złożyło, że wybrałem się tam dziś rano i ku mojemu zaskoczeniu, zauważyłem, że spośród liści zaczynają wyzierać białe łebki tych roślin. Są tacy, którzy twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak zmiana klimatu. Co z tego, że to już piąta z kolei zima bez zimy, a latem mamy trwające przez kilka tygodni upały, a każdego roku coraz wcześniej pojawiają się pierwsze kwiaty, które zamiast przebijać się przez topniejący śnieg, wychylają się spośród spadłych jesienią liści. Ale przecież nic się nie dzieje. Ci idioci są jak Czarny Rycerz z Monty Pythona, który nawet jak stracił obie ręce i nogi twierdził, że to tylko powierzchowna rana. Z jednej strony fajnie, już wiosna. Ale coś niedobrego się dzieje, równowaga poważnie została naruszona, a konsekwencje mogą być dla nas straszne.

3 Comments

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s